Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zly
Bywalec
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stont
|
Wysłany: Nie 15:20, 29 Mar 2009 Temat postu: Inne, dziwne rzeczy-cuda |
|
|
Nie wiedzialem gdzie to zakwalifikowac to wrzucilem w nowy
Zdumiewające fakty:
1. Potrzebne jest 7 sekund, żeby jedzenie z buzi przeszło do żołądka
2. Ludzki włos wytrzymuje obciążenie 3 kg
3. Udo jest tak twarde jak cement
4. Na każdej stopie mamy ok. tysiąca miliardów bakterii
5. Długość męskiego penisa jest równa długości kciuka razy 3
6. Serce kobiety bije szybciej niż mężczyzny
7. Kobieta mruga dwa razy szybciej od mężczyzny
8. Używamy 300 mięśni tylko po to, żeby utrzymać równowagę kiedy stoimy
9. Kobiety już dawno wszystko przeczytały
10. Mężczyźni w dalszym ciągu oglądają swój kciuk...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zly dnia Nie 15:41, 29 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zly
Bywalec
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stont
|
Wysłany: Nie 15:26, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Prawdy kulinarne, które muszą poznać faceci
- Sos do frytek: Jeżeli możesz go wyjąć z pojemnika i odbijać po podłodze, to znaczy, że się nie nadaje do jedzenia.
- Nabiał: Mleko jest zepsute, kiedy zaczyna wyglądać jak jogurt. Jogurt jest zepsuty, kiedy zaczyna wyglądać jak twarożek.
- Twarożek jest zepsuty, kiedy zaczyna wyglądać jak żółty ser. Chociaż żółty ser to nic innego, jak zepsute mleko i już nie może być bardziej zepsuty.
- Mąka: Mąka jest zepsuta, kiedy się rusza.
- Mrożonki: Mrożonki, które stały się integralną częścią oblodzonego zamrażalnika prawdopodobnie i tak staną się niejadalne zanim wydłubiesz je za pomocą kuchennego noża.
- Sałata: Nie nadaje się do jedzenia, jeśli nie możesz jej usunąć z lodówki bez użycia papieru ściernego. Ani jesli jest w stanie płynnym.
- Majonez: Jeżeli po spożyciu nastąpi gwałtowna reakcja żołądkowa i reszty przewodu pokarmowego, to znaczy, że majonez był zepsuty.
- Sól: Na szczęście się nie psuje.
A oto co myśli przeciętny facet, który uważa, że o kuchni wie już wszystko i nie potrzebuje rad:
- Jedyny nóż mogący posłużyć do otwarcia zamrażalnika jest jedynym w miarę czystym nożem i służy do smarowania świeżego pieczywa.
- Świeże pieczywo NIGDY nie znajduje się w kuchni.
- Pizzę wyjętą z mikrofali po minucie da się zjeść, potrzebny jest tylko ostry nóż do smarowania pieczywa.
- Szklanki są zbędne, filiżanki też. Od tego są butelki i dzbanki.
- Talerz po kanapkach może być używany wielokrotnie, bez potrzeby mycia.
- Jeśli kiełbasy i wędliny stają się śliskie, to należy je umyć pod ciepłą wodą, a potem długo gotować. I już będą dobre.
- Jeśli jakieś jedzenie w lodówce jest zepsute, to należy je zostawić tam gdzie jest- może ktoś je wyrzuci.
- Patelnia po umyciu może być tłusta, bo i tak się będzie smażyło na maśle lub oleju.
- Mleko należy pić z kartonu, bo brudzi szklankę i trzeba ją potem wypłukać lub, co gorsza, umyć.
- W przypadku braku płynu do mycia naczyń ciepła woda w zupełności wystarczy.
- Każda zupa, niezależnie od tego z jakich składników została zrobiona, stanie się po pewnym czasie zupą grzybową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zly
Bywalec
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stont
|
Wysłany: Nie 15:38, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
ZAPROSZENIE NA WARSZTATY DLA MĘŻCZYZN
Kurs jest dwudniowy i obejmuje następujące zagadnienia:
DZIEŃ PIERWSZY
1. JAK WYKONAĆ KOSTKI LODU?
Instrukcja krok po kroku wraz z prezentacją.
2. PAPIER TOALETOWY - CZY WYRASTA NA UCHWYTACH?
Dyskusja.
3. RÓŻNICE POMIĘDZY KOSZEM NA PRANIE A PODŁOGĄ.
Ćwiczenia praktyczne z pomocą zdjęć i wykresów.
4. NACZYNIA I SZTUĆCE: CZY LEWITUJĄ, SAMODZIELNIE KIERUJĄC SIĘ DO
ZMYWARKI ALBO ZLEWU?
Debata panelowa z udziałem ekspertów.
5. PILOT DO TELEWIZORA - UTRATA PILOTA.
Linia pomocy i grupy wsparcia.
6. NAUKA ODNAJDYWANIA RZECZY.
Otwarte forum tematyczne - Strategia szukania we właściwych
miejscach a
przewracanie domu do góry nogami w takt rytmicznego pokrzykiwania.
7. ZAPAMIĘTYWANIE WAŻNYCH DAT I POWIADAMIANIE W WYPADKU SPÓŹNIENIA.
Pamiętaj o zabraniu własnego kalendarza lub telefonu komórkowego.
DZIEŃ DRUGI
1. PUSTE KARTONY I BUTELKI - LODÓWKA CZY KOSZ?
Dyskusja w grupach i ćwiczenia praktyczne.
2. ZDROWIE - PRZYNOSZENIE JEJ KWIATÓW NIE JEST GROŹNE DLA ZDROWIA.
Prezentacja PowerPoint.
3. PRAWDZIWI MĘŻCZYŹNI PYTAJĄ O KIERUNEK, KIEDY SIĘ ZGUBIĄ.
Wspomnienia tych, którzy przeżyli
4. CZY MOŻNA SIEDZIEĆ CICHO, GDY ONA PROWADZI?
Gra na symulatorze.
5. DOROSŁE ŻYCIE - PODSTAWOWE RÓŻNICE POMIĘDZY TWOJĄ MATKĄ A TWOJĄ
PARTNERKĄ.
Ćwiczenia praktyczne i odgrywanie ról.
6. JAK BYĆ IDEALNYM PARTNEREM NA ZAKUPACH.
Ćwiczenia relaksacyjne, medytacja i techniki oddechowe.
7. TECHNIKI PRZEŻYCIA - JAK ŻYĆ, BĘDĄC CAŁY CZAS W BŁĘDZIE?
Dostępni indywidualni psychoterapeuci.
8. CHOINKA - CZY MUSI STAĆ DO WIELKANOCY.
Telekonferencja z udziałem Świętego Mikołaja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zly
Bywalec
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stont
|
Wysłany: Nie 15:40, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
W wiezieniu - spędzasz większość czasu w celi 3 na 4 metry.
W pracy - spędzasz większość czasu w boksie 2 na 2 metry.
W wiezieniu - dostajesz trzy posiłki dziennie.
W pracy - masz przerwe tylko na jeden i w dodatku musisz za niego zapłacić.
W wiezieniu - w zamian za dobre zachowanie masz dodatkowy czas wolny.
W pracy - za dobre zachowanie dostajesz dodatkową robotę.
W wiezieniu - strażnik otwiera i zamyka ci drzwi.
W pracy - sam sobie zamykasz i otwierasz drzwi.
W wiezieniu - możesz oglądać telewizje i grac w gry wideo.
W pracy - za oglądanie telewizji i gry możesz wylecieć.
W wiezieniu - masz własną ubikację.
W pracy - musisz korzystać z jednej z innymi.
W wiezieniu - może Cię odwiedzać rodzina i przyjaciele.
W pracy - nie wolno Ci z nimi rozmawiać.
W wiezieniu - wszystkie twoje potrzeby są opłacane przez podatników.
W pracy - musisz opłacać wszystkie koszty związane z twoja praca, a w
dodatku z twoich podatków utrzymuje się więźniów.
W wiezieniu - spędzasz większość czasu wyglądając zza krat na świat i
myśląc, jak się stad wydostać.
W pracy - spędzasz większość czasu wyglądając zza krat na świat i myśląc,
jak się stąd wydostać.
W wiezieniu - strażnicy są często sadystami.
W pracy - mówi się na nich: kierownicy. (!!!!!!)
W wiezieniu - możesz do woli czytać e-maile z humorem.
W pracy - jak cię na tym złapią, możesz pożałować.
No i kto ma lepiej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zly
Bywalec
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stont
|
Wysłany: Nie 15:46, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Oto pare wskazówek dla kobiet, ktore chca zająć sie hodowlą tego popularnego aczkolwiek jakże trudnego gatunku...
Pierwszy dzień
Nowy mężczyzna w domu to radość dla kobiety, ale i nowe obowiązki. Nie można zapominać o tym, że często nie znamy rodowodu, ani nawet poprzedniej właścicielki naszego nowego pupila. Nie wiemy, jak był traktowany i jakie ma nawyki. Na wszelki wypadek nie należy wykonywać zbyt gwałtownych ruchów, lepiej też unikać podnoszenia głosu, bo może się skulić, schować za szafę i trzeba będzie włączyć odkurzacz żeby go wypłoszyć. Dlatego już od progu przemawiamy do niego łagodnym, acz stanowczym głosem. Układamy na kanapie, głaszczemy po głowie (ostrożnie, bo może nieprzyzwyczajony) i pozwalamy mu zatrzymać paletko, by czuł zapach z poprzedniego domu. Pierwsza noc jest zazwyczaj najtrudniejsza, ponieważ może pochlipywać i piszczeć, ale musimy wykazać się konsekwencją i nie brać go od razu do swojego łóżka, żeby się nie przyzwyczaił.
Złe nawyki
Już po kilku dniach pobytu nowego mężczyzny w domu orientujemy się pobieżnie, jakie ma nawyki. Najczęściej przywiązuje się do miejsca, na którym spędził pierwszą noc, czyli kanapy i tam zalega w pozycji horyzontalnej. Często z pilotem od telewizora w dłoni. Czasem z gazetą, sporadycznie z książką. Ponieważ mało mówi, mogłoby się wydawać, że myśli, ale najczęściej okazuje się, że to tylko złudzenie. Gdy czuje głód, opuszcza legowisko i buszuje po kuchni. Wtedy najlepiej być w domu i szybko zrobić mu coś do jedzenia. W przeciwnym razie w kuchni zastaniemy wypiętrzone grzbiety brudnych naczyń, pod stopami lepkie substancje, a wszystko posypane zgrzytającym cukrem i okruszkami chleba. W lodówce natomiast puste kartony po mleku. W żadnym wypadku nie wolno wtedy bić mężczyzny. Bo ucieknie.
Karmienie
Karmienie mężczyzny zwykle nie jest zbyt skomplikowane i nawet średnio zdolna kulinarnie kobieta udźwignie ten ciężar, w niektórych przypadkach również i związane z tym koszty. Nie należy się też stresować opinią mężczyzny na temat smaku podawanych dań, bo i tak żadna z nas nie potrafi gotować tak, jak jego mamusia. Podajemy zatem cokolwiek, byle było ciepłe, ponieważ on i tak nie oderwie oczu od gazety lub telewizora. Podobno znane są przypadki, że udało się nauczyć mężczyznę, żeby kanapki jadł nad talerzem i nie w łóżku oraz nie podjadał z rondla, ani też nie gryzł całego pęta kiełbasy jak barbarzyńca, ale informacje te nie zostały potwierdzone naukowo. Jedno jest pewne - mężczyzna lubi dostawać jeść regularnie i szybciej się wtedy oswaja.
Pielęgnacja - ubieranie
Pielęgnacja mężczyzny wymaga wielu starań i nieustannego nadzoru. Nikt, kto jeszcze nie hodował w domu mężczyzny, nie zdaje sobie sprawy, jaki obowiązek bierze na swoje barki zarówno w dni robocze jak i w święta. Pierwszorzędną sprawą jest skompletowanie nowej garderoby. W przeciwnym wypadku mężczyzna nie porzuci rozciągniętego podkoszulka i wypchanego na kolanach dresu. No chyba, że się na nim rozpadną ze starości. Potem już tylko trzeba podsuwać mu rano gotowy zestaw do ubrania, prać, czyścić, prasować, przyszywać guziki, zestawiać kolory i chwalić, że świetnie wygląda. I bywa, że jedynym znakiem uznania za pielęgnacją mężczyzny jest odcisk obcej szminki na jego kołnierzyku.
Pielęgnacja - higiena
Są mężczyźni, którzy boją się wody jak ognia, ale takich na szczęście można wyczuć na odległość. Pozostali uwielbiają się chlapać w łazience godzinami. Co za tym idzie, musisz zaakceptować (bo jeszcze nikt nie wymyślił na to sposobu) permanentnie podniesioną deskę, brudną wannę, zachlapania w promieniu 5 metrów, niezakręconą pastę, wodę w mydelniczce i zdeptany na podłodze, twój osobisty biały ręczniczek. W skrajnych przypadkach, dzięki wieloletnim wysiłkom, można przyuczyć mężczyznę do obcinania paznokci u nóg. Co prawda zrobi to na podłogę, ale twoje łydki po spędzonej wspólnie nocy nie będą wyglądały jak po walce z bengalskim tygrysem.
Pielęgnacja - kosmetyki
Zazwyczaj mężczyźni niechętnie używają kosmetyków, ale piankę do golenia i dezodorant podbierają z twojej półki, a do tego bezczelnie pyskują, że ma za bardzo kwiatowy zapach. Często idą dalej i podłączają się również do szamponu i odżywki, pasty i płynu do płukania ust. To jest irytujące, ale jeszcze nie naganne. Niepokoić się trzeba, kiedy ubywa brokatowego pudru, szminki, a zwłaszcza kiedy zauważasz, że ktoś chodził w twojej koronkowej bieliźnie...
Zdrowie
W przypadku mężczyzny nawet najlżejsze przeziębienie lub katar mogą być niebezpieczne i brzemienne w skutki. Nie dla niego oczywiście, tylko dla nas. Wystarczy stan podgorączkowy albo lekkie skaleczenie i mamy w domu rozhisteryzowaną, konającą ofiarę, która wymaga od nas wysoko wyspecjalizowanej opieki medycznej i psychoterapii, oraz zapewnień, że na pewno nie umrze. Nadludzkim wysiłkiem woli i cierpliwości musimy jakoś przeżyć te erupcje hipochondrii i wyzbyć się jakichkolwiek złudzeń, że gdy my będziemy umierać w malignie na zapalenie płuc, ktoś poda nam szklankę wody. W sytuacji naszej choroby on przyjdzie i zapyta "a co dzisiaj mamy na obiad?".
Ruch
Oprócz wąskiej grupy fascynatów czynnego wypoczynku, mężczyzna, tak jak kot, potrafi przyjemnie przeżyć życie, nie opuszczając zamkniętych pomieszczeń. Nie licząc krótkiego dystansu "do" i " z" samochodu. Będzie się wił jak diabeł pod kropidłem, gdy spróbujemy namówić go na spacer. Gotów jest wtedy nawet wziąć się za jakąś pracę domową i lepiej nie stawać mu w tym na przeszkodzie. Ostatnią deską ratunku, żeby utrzymać jego i siebie w kondycji, jest sprowokowanie aktywności seksualnej. To nam rozwiąże kwestie jogi, aerobiku, gimnastyki artystycznej, hiperwentylacji i drenażu limfatycznego. Sposób domowy - tani i zdrowy.
Mnożenie
Ukoronowaniem wzorowej hodowli jest uzyskanie zdrowego potomstwa. Tu nie można popełnić częstego błędu czekając, aż mężczyzna sam się rozmnoży, ani też żywić nadziei, że wzbogacenie hodowli o drugiego mężczyznę rozwiąże tę palącą kwestię. Otóż nie rozwiąże, najwyżej się pozagryzają. A zatem pamiętajmy, że w rozmnażaniu mężczyzny musimy mu pomóc i odegrać w tym kluczową rolę. Jedyne, co mężczyzna powinien samodzielnie mnożyć, to środki na wychowanie potomstwa.
Kontrola
Kiedy nacieszymy się już naszym mężczyzną, a on oswoi się z nami i zacznie ufnie jeść z ręki, możemy zacząć delikatnie wypuszczać go z domu. Najpierw tylko do pracy, potem do mamusi na obiad, a za dobre sprawowanie nawet na piwo z kolegami. Ale trzeba być czujnym. Wprawdzie nie można go przykuć do kaloryfera, ani wszędzie mu towarzyszyć, ale, od czego mamy komórki. Jak ma czyste sumienie i kocha, to sam się melduje średnio co godzinę, przynajmniej SMS-em. Martwić się należy, gdy za długo "abonent jest czasowo niedostępny". Wtedy trzeba przykrócić smycz, bo byłoby wielkim marnotrawstwem, gdyby naszego wypielęgnowanego ulubieńca używała jakaś flądra. I to za nasze pieniądze.
Tresura
Prędzej wielbłąda przeprowadzisz przez ucho igielne, niż nauczysz czegoś mężczyznę. Tresura powinna odbywać się w wieku szczenięcym i jeśli została zaniedbana w rodzinnym gnieździe, to nie mamy żadnych szans, żeby to zmienić. W wypadku braku elementarnych zasad dobrego wychowania, najlepiej po prostu zmienić egzemplarz na inny. Nie usypiać!!! Można przecież oddać w dobre ręce irytującej nas od dawna koleżanki, zostawić w schronisku wysokogórskim, bądź porzucić w lesie na parkingu.
Czas wolny
Mężczyznę nabywamy w przekonaniu, że wypełni nam przyjemnościami nasz czas wolny. I tu następuje duże rozczarowanie, gdyż okazuje się, że w związku z posiadaniem mężczyzny nie mamy już czasu wolnego. Raczej pozostaje nam zorganizować jego czas wolny, żeby nie zgnuśniał do reszty. Niektóre optymistki odnajdują się, oglądając transmisje sportowe, lepiąc samolociki, albo przekopując ogródek jego rodziców. Pesymistki biorą drugi etat, prace zlecone i robią błyskotliwe kariery.
Posłuszeństwo
Mężczyźni nigdy nie słuchają tego, co się do nich mówi. Mają co prawda dwoje uszu, ale jedno z nich służy do wpuszczania naszych słów, drugie natomiast do natychmiastowego ich wypuszczania. Jeśli czasem wydaje się nam, że słuchają naszych wywodów w skupieniu na twarzy, to niechybnie boli ich brzuch, albo muszą niezwłocznie udać się do toalety. Dlatego próby obarczenia ich nawet pozornie prostymi obowiązkami, takimi jak zrobienie podstawowych zakupów, wyrzucenie śmieci lub podlanie kwiatka podczas naszej nieobecności, nie mają najmniejszego sensu i powodują w nas samych niepotrzebną irytację.
Sztuczki
Jeżeli trafił nam się mężczyzna o wesołym i skorym do zabawy usposobieniu, mamy szansę nauczyć go paru sztuczek, które ułatwią nam nieco życie. Na przykład wracanie do domu na telefoniczne zawołanie, celność przy korzystaniu z toalety, umiejętność wrzucania brudnej bielizny do wnętrza pralki, aportowanie dóbr materialnych, oraz używanie ze zrozumieniem słów - " proszę", " przepraszam" i "dziękuję". Ot, taka edukacyjna zabawa. Na efekty trzeba długo czekać, ale nie zaszkodzi spróbować.
Własny kąt
Bardzo ważne, żeby mężczyzna miał w domu swoje miejsce, gdzie mógłby się schować i nie plątać się nam pod nogami. Najlepiej własny pokój z biurkiem pełnym nietykalnych świętości, ryczącym telewizorem nietykalnych legowiskiem, gdzie mógłby drzemać, udając, że ciężko pracuje. Pamiętajmy, że nie wolno nam tam wchodzić bez potrzeby i bez pukania. Zresztą byłby to duży szok dla naszego poczucia estetyki i porządku. Wkraczamy tam tylko w ostateczności, kiedy zaczyna brzydko pachnieć w mieszkaniu. Najlepiej w skafandrze do utylizacji radioaktywnych odpadów.
Mężczyzna w łóżku
Nieuniknione, że raczej prędzej niż później mężczyzna będzie się wpychał do naszego łóżka. Wślizgnie się od ściany, odepchnie łapami i zrzuci nas w nocy na podłogę, a wcześniej ściągnie z nas kołdrę. Jeśli jakimś cudem nie damy się zrzucić, uczepi się nas jak ośmiornica, przygniecie całym ciężarem i będzie chrapał prosto do ucha. Właściwie nie ma na to sposobu, ale pewnym pocieszeniem jest fakt, że mężczyzna wydziela bardzo dużo ciepła i można zaoszczędzić na ogrzewaniu w okresie jesienno - zimowym.
Zabawki
Mężczyzna najbardziej lubi bawić się "w doktora". Niestety, jak we wszystkim, nie zna umiaru, a my nie zawsze mamy ochotę mu w tym towarzyszyć, bo mamy swoją pracę i potrzebę przespania choćby sześciu godzin na dobę. Dlatego też, żeby się nie nudził, albo nie szukał innego towarzystwa, trzeba mu pozwolić bawić się jego ulubionymi zabawkami. Nowym samochodem, motorem, kinem domowym, albo monumentalnym sprzętem grającym, w najlepszym wypadku najnowszą komórką z internetem i wodotryskiem. Ważne, żeby się czymś zajął, a my w tym czasie bawimy się w naprawiacza kranów, elektryka, stolarza, kucharkę, zaopatrzeniowca... itd. itp.
Sam w domu
Zdarza się tak, że musimy pilnie wyjechać na parę dni i zostawić mężczyznę samego w domu. Wtedy zabezpieczamy, co tylko się da. Kwiatki wynosimy do sąsiadów, papugi do przyjaciółki, a oszczędności do banku. Zostawiamy pełną lodówkę i ogarnięte mieszkanie, żeby mu było przyjemnie. Wracając zastajemy kosmiczny bałagan i pustą lodówkę. Oddychamy z ulgą, bo jeśli byłoby posprzątane, to znak, że albo wcale nie spał w domu, albo ktoś mu pomógł zacierać ślady wiarołomstwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zly
Bywalec
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stont
|
Wysłany: Nie 15:55, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Coś dla posiadaczy Iphone
1. Mam fajną fotkę, włącz bluetooth to Ci ją prześlę!
iPhone ma wprawdzie wbudowany bluetooth, ale nie można nim przesyłać plików na inny telefon. Służy tylko do zestawu słuchawkowego.
2. W takim razie prześlę Ci tą fotkę MMS. @%/#^&, zobaczysz! Jaki masz numer ?
iPhone 3G nie ma funkcji Obsługi MMS
3. Wyślę Ci fajny sprośny SMS jaki dostałem od poznanej laski, ale proszę zaraz jak go przeczytasz wykasuj!!! Obiecujesz?
iPhone 3G nie ma opcji pojedynczego kasowania wiadomości. Użytkownik albo kasuje wszystkie wiadomości albo wcale.
4. Mam fajne dzwonki MP3 na różne okazje. Jak będziesz w domu przerzucisz je sobie kablem i ustawisz. Jak dzwoni Twoja dziewczyna, do wiadomości SMS...
iPhone 3G nie pozwala ustawić mp3 jako dzwonka. Ma wgrane tylko 20 dzwonków i tylko je można sobie ustawić, bo klient w Polsce nie ma sklepu aby kupić kolejne w sklepie iTunes.
5. Jak będziesz w domu coś Ci wyślę SMS-em. Tylko nie pokazuj żonie bo pomyśli, że ją zdradzasz.
iPhone 3G otrzymaną wiadomość wyświetla od razu całą na pulpicie bez pytania się o pozwolenie. Nie można tego wyłączyć, zatem lepiej nie zostawiać go na stole bo nigdy nie wiadomo.
6. Fajny ten Internet w telefonie. Weź zapisz te pliki video z tej strony zanim je usuną.
iPhone 3G nie pozwala zapisać innych plików z internetu jak tylko zdjęcia.
7. Pokaże Ci fajne stronki z animacjami i grami. Możesz w nie się bawić używając tylko przeglądarki!
iPhone 3G ma przeglądarkę Safari ale nie pozwala ona na oglądacie stron w formacie java ani flash. Wyskakuje błąd.
8. Wow zobacz! Weź to sfilmuj dla mnie, albo chociaż zrób zdjęcie ze zbliżeniem! Twój telefon taki wypas, pewnie ma dobry aparat!
iPhone 3G ma wbudowany aparat 2 Mega Pixele bez zoomu ani optycznego ani cyfrowego i lampy błyskowej. Nie pozwala również kręcić filmów video.
9. Dzisiaj dzwoniłem do Ciebie. Jak to do Ciebie nie dzwoniłem? Weź pokaż mi swoje połączenia przychodzące ! O widzisz jestem ? Jak to Ty do mnie ? Przecież to ja do Ciebie dzwoniłem!
iPhone 3G pokazuje wszystkie połączenia przychodzące i wychodzące razem w jednej liście. Trzeba głęboko wejść w opcje każdego połączenia, aby przekonać się jaki ono miało charakter.
10. Chwaliłeś się, że Twój telefon ma nawigację. Weź ją włącz, zobaczymy jak działa!
iPhone 3G ma wprawdzie nawigację, ale bez wgranych map i wszystkie pobiera z internetu. Zatem jeżeli Wasz kolega nie posiada akurat wykupionego pakietu internetowego z dużym limitem, nie będzie chciał jej włączyć.
11. Mogę się trochę dłużej pobawić Twoim telefonem ?
iPhone 3G ma baterie która przy stałym wykorzystywaniu jego funkcji wymaga ładowania go ok. raz na półtorej godziny, szczególnie jeżeli chodzi o filmy i nawigacje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zly
Bywalec
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stont
|
Wysłany: Nie 16:04, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Śnieg i Beskidy - mój nowy dom (urywki z dziennika znajomego).
12 sierpnia.
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pięknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.
14 października
Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba.
11 listopada.
Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić,jak ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń. Mam nadzieję,że wreszcie zacznie padać śnieg.
2 grudnia
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte białą kołdra. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy na zewnątrz,odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem), a potem przyjechał pług śnieżny, zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Kocham Beskidy.
12 grudnia
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce.
19 grudnia
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.
22 grudnia
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, że pług śnieżny czeka tuz za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. @%/#^&!
25 grudnia
Wesołych @%/#^& Świąt! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten @%/#^& od pługu śnieżnego...przysięgam - zabiję. Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to gówno.
27 grudnia
Znowu to białe kurestwo spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?
28 grudnia
Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego kurestwa. Teraz to nie odtaje nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten @%/#^& przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem mu, że sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią @%/#^&łem o jego zakuty łeb.
4 stycznia
Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi @%/#^& jeleń i całkiem go rozjebał. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te @%/#^&ńskie jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!
3 maja
Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie,jak zardzewiał od tej @%/#^& soli, którą posypują drogi.
18 maja
Przeprowadziłem się z powrotem nad morze. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu w Beskidach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zly dnia Nie 16:07, 29 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zly
Bywalec
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stont
|
Wysłany: Nie 16:09, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jak poznać, że Twój kot właśnie kombinuje, jak Cię zabić?
1.Twój kot ugniata cię łapkami
Wydaje ci się, że jest to oznaka uwielbienia, ale twój kot właśnie sprawdza twoje organy wewnętrzne w poszukiwaniu jakichś słabości.
2.Nadmierne przekopywanie piasku z kuwety
Po skorzystaniu z kuwety, twój kot niepotrzebnie rozrzuca piasek po całym pokoju. To trening w grzebaniu ludzi.
3.Konkurs w patrzeniu sobie w oczy
Jeśli już napotkasz wzrok swojego kota, nigdy nie spuszczaj z niego oczu pierwszy. Jeśli to zrobisz, to będzie oznaka Twojej słabości i w każdej chwili możesz spodziewać się ataku.
4.Przynosi ci martwe zwierzęta
To nie jest prezent. To ostrzeżenie!
5.Wymiotowanie trawą
Poprzez ten bolesny proces jedzenia i wydalania, koty przygotowują swoje ciało i umysł na trudy walki.
6.Chowanie się w ciemnych miejscach i obserwowanie
Twój kot będzie się często ukrywał, by Cię bacznie obserwować i lepiej poznać Twoje naturalne środowisko i nawyki.
7.Spanie na twoim sprzęcie elektronicznym
Ludzie mają wspaniale rozwiniętą technologię. Twój kot o tym wie i będzie się starał zakłócić twoje możliwości kontaktu ze światem zewnętrznym.
8.Drapanie cię łapką po twarzy podczas snu
Koty nie są zbyt skuteczne w duszeniu ludzi, ale to wcale nie znaczy, że nie będą próbować.
9.Wybieganie z prędkością światła z każdego pomieszczenia, do którego właśnie wszedłeś
Jeśli twój kot tak właśnie zrobił, to znaczy, że zasadzka się mu nie udała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MedyQ
Ja tu tylko sprzątam ;)
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd
|
Wysłany: Nie 16:17, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
bede musiał kota na dwór wywalić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zly
Bywalec
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stont
|
Wysłany: Nie 16:24, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Pytanie: ilu forumowiczów potrzeba, żeby zmienić żarówkę?
1 - Aby zmienić żarówkę i napisać że żarówka została zmieniona
14 - którzy podzielą się podobnymi doświadczeniami przy zmienianiu żarówki i napiszą o tym jak inaczej można było to zrobić
7 - którzy ostrzegą o niebezpieczeństwach grożących przy zmianie żarówki
1 - którzy przeniesie temat do działu "Oświetlenie"
2 - którzy zaczną się kłócić i przeniosą to do działu "Elektryka"
7 - którzy wytkną błędy gramatyczne/ortograficzn e w postach na temat wymiany żarówki
5 - którzy pojadą tym co wytykali błędy
3 - którzy poprawią te błędy
6 - którzy będą się kłócić czy pisze się "żarówka" czy "rzarówka" i 6 którzy powiedzą im że są głupi
2 - profesjonalnych elektryków którzy poinformują wszystkich że mówi się "lampa"
15 - wszechwiedzących, którzy twierdzą że siedzieli w tym temacie i mówi się "żarówka"
19 - którzy napiszą że to forum nie jest o żarówkach i powinno się to przenieść do forum o żarówkach
11 - którzy obronią temat mówiąc że wszyscy używają żarówek więc temat pasuje
36 - którzy będą debatować która metoda zmieniania żarówek jest lepsza, gdzie kupić żarówki, jakiej marki i które są wadliwe
7 - którzy podeślą linki gdzie można zobaczyć różne przykłady żarówek
4 - którzy napiszą że te linki nie działają i podeślą nowe
13 - którzy zacytują kilkanaście postów pod cytatami pisząc: "Ja też"/ "Zgadzam się"
5 - którzy napiszą że odchodzą z forum bo nie mogą dłużej znieść kontrowersji wokół żarówek
4 - którzy napiszą że "BYŁO!"
13 - którzy napiszą żeby "szukać" zanim napisze się kolejne pytania o żarówki
1 - który zrobi mały hijack i zapyta się jak wymienić klakson
1 - n00b Foka który zarejestruje sie na tym forum i odpowie na oryginalny post po pół roku i zacznie temat od nowa
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zly dnia Nie 16:24, 29 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zly
Bywalec
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stont
|
Wysłany: Nie 17:27, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Porwanie rosyjskiego samolotu, z pamietanika porywacza
Poniedziałek
Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako zakładnicy. Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.
Wtorek
Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie wyciągnęli zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z pasażerami.
Środa
Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem, pilotami i pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę pasażerów. Wypuściliśmy, a co tam.
Czwartek
Pasażerowie wrocili z zapasami wodki. Balanga do rana. Wypuściliśmy drugą połowę pasażerów i pilotów.
Piątek
Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili masę znajomych. Impreza do rana.
Sobota
Do samolotu wpadł specnaz. Z wódką. Balanga do poniedziałku.
Poniedziałek
Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja, są desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.
Wtorek
Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. Specnaz się nie zgadza. Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z wódką.
Środa
Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeśli załatwimy wódkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|