Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
old7
Kierownik Karuzeli
Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 1:54, 19 Mar 2009 Temat postu: POLITYCZNY |
|
|
Syn pyta ojca:
- Tato, co to jest POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
- Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku???
Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go:
- Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA??
- TAK!!! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie!!! TO JEST POLITYKA!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
old7
Kierownik Karuzeli
Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:47, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Pan Z., kładąc dziecko do snu, zaczyna:
- Za górami, za lasami...
Dziecko:
- Tatusiu, czy wszystkie bajki zaczynają się od 'za górami, za lasami'?
- Nie synku. Niektóre zaczynają się tak: 'Jesli mnie wybierzecie, obiecuję, że'...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
old7
Kierownik Karuzeli
Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:23, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jeśli chcecie, by parlamentarzysta w końcu wziął sioę do roboty- więcej go nie wybierajcie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
old7
Kierownik Karuzeli
Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:43, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Podczas wizyty w Anglii Lech Kaczyński został zaproszony na herbatę do Królowej.
Kiedy rozmawiali zapytał ja, jaka jest mocna strona
jej władzy?
Królowa odpowiedziała, iż otacza się inteligentnymi ludzmi.
- Po czym rozpoznajesz, że sa inteligentni? - spytał
Kaczyński.
Cóż, po prostu zadaje im odpowiednie pytania -
odpowiedziała Królowa - pozwól mi zademonstrować. W tym momencie Królowa bierze słuchawkę i dzwoni do Tony'ego Blaira:
- Panie ministrze, proszę opowiedzieć na następujące pytanie: Pańska matka ma dziecko i pański ojciec ma dziecko, ale nie jest ono Panskim bratem ani siostra - kto to jest?
- Oczywiście to ja nim jestem
- Doskonale - odpowiada Królowa - dziękuje bardzo i dobranoc.
Odkłada słuchawkę i mówi:
- Czy teraz już Pan rozumie, Panie Prezydencie?
- Tak. Jestem niezmiernie wdzięczny. Nie mogę się doczekać by zastosować ten sposób!
Po powrocie do Warszawy Kaczyński decyduje poddać testowi premiera - Kazimierza Marcinkiewicza.
Wzywa go do Pałacu Prezydenckiego i pyta:
- Kaziu, chciałbym Ci zadać jedno pytanie, ok?
- Ależ oczywiście, nie krepuj się, jestem gotów...
- Posłuchaj, twoja matka ma dziecko i twój ojciec ma dziecko, ale nie jest ono twoim bratem ani siostrą - kto to jest?
Marcinkiewicz chrząka, kaszle i w końcu odpowiada:
- Czy mógłbym się zastanowić i wrócić z odpowiedzią? Kaczyński zgadza się i Marcinkiewicz wychodzi. Natychmiast zwołuje zebranie klubu parlamentarnego PiS, po czym głowią się nad zagadka przez kilkanaście
godzin, ale nikt nie wpada na rozwiązanie. W końcu, w akcie desperacji, Marcinkiewicz dzwoni do Jana Rokity i przedstawia mu problem:
- Niech pan posłucha, jak to może być: pańska matka ma dziecko i pański ojciec ma dziecko, ale nie jest ono Pańskim bratem ani siostrą - kto to jest? (Łebski z niego facet myśli Marcinkiewicz, studiował, na pewno znajdzie odpowiedź...)
Rokita odpowiada bez zastanowienia:
- To ja, oczywiście.
Uradowany Marcinkiewicz wraca biegiem do Pałacu
Prezydenckiego, odnajduje Kaczyńskiego i krzyczy:
- Mam, mam! Wiem kto to jest! To Jan Rokita!
Na co Kaczyński robiąc zdegustowana minę:
-Nie, idioto! To Tony Blair!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|